Wygląda na to, że muchy na dobre wracają do łask. Może nie aż tak, żeby od razu nikt nie patrzył na ciebie jak na dziwaka, ale przynajmniej ludzie są coraz bardziej świadomi, że tacy dziwacy istnieją. A to już coś. Jak poprawnie nosić muchę?
Mucha do garnituru, albo nawet i bez niego, jest świetnym rozwiązaniem w co najmniej kilku sytuacjach, ale przede wszystkim, wtedy gdy chcesz wyglądać jak Indiana Jones. Czyli człowiek, który pół życia siedzi zakurzony w bibliotece, a drugie pół strzela do nazistów i przeżywa niesamowite przygody na pustyni. Skoro już muchy pojawiły się z powrotem na męskich szyjach, a nawet i w sklepach, miej na uwadze kilka rzeczy.
Rodzaje muszek. Jak dobrać jedną do siebie?
Po pierwsze: standardowy krój nie jest już jedynym. Tak naprawdę muszki zawsze miały różne kształty. Tradycyjna kokardka jest ładna i nie ma w niej nic złego, ale cierpi na to samo co krój pisma Times New Roman. Który jest ładny, i owszem, ale przez tyle lat był pierwszym wyborem dla każdego, kto chciał napisać ogłoszenie o zaginięciu pieska albo że podejmie pracę w dowolnym charakterze, że trochę się opatrzył. I to od razu wszystkim na planecie, a nie tylko tym, którzy widzieli go w „New York Timesie”. Zwróć więc uwagę, że są też muszki zupełnie proste, bez żadnego kokardkopodobnego falowania, i takie zakończone ostro, wyjątkowo urocze.
Kolory i rodzaje much – co nadaje się dla eleganckiego mężczyzny?
Druga najważniejsza rzecz (o której zresztą nawet nie zamierzam wspominać) jest taka, że muchę wiąże się samodzielnie. Kupienie uformowanej fabrycznie, a widać to na pierwszy rzut oka, jest takim obciachem, że brak słów. Dlatego w ogóle o tym nie napiszę! Ani słowa! A trzecia najważniejsza rzecz na temat muchy jest taka, że smoking nosimy wyłącznie z czarną muchą i vice versa, a frak wyłącznie z białą muchą i vice versa. Jeśli nie zakładasz smokingu, nie zakładasz też czarnej muchy, choćby nie wiem co. Nie będziesz dzięki niej wyglądał „trochę jakbyś miał smoking”, ale raczej tak, jakbyś rażąco nie miał smokingu. Bordowej gładkiej muchy nie nosimy zaś w ogóle, bo do smokingu wygląda, jakbyś na siłę starał się pokazać jako luzak łamiący kanony, a do garnituru – jakbyś na siłę udawał gościa w smokingu na siłę łamiącego kanony. Karkołomny aksjomat, z którego musisz zrozumieć tylko tyle: bordowa mucha nie. Poza strojami formalnymi rację bytu mają jedynie wzorzyste muchy. Wybór jest ogromny — od eleganckiego że-mucha-nie-siada granatu w małe regularne kropki po wzory roślinne, pardwy, kotwice, cuda-wianki.
Jak wiązać muchę?
Robi się to łatwo. Jedyny szkopuł polega na tym, że trzeba zawiązać ją na wymiar, bo w przeciwieństwie do krawata nie da się jej później docisnąć. Ale sama sekwencja ruchów jest prosta. Najpierw zwykła pętelka, przy czym jeden koniec ma zostać dużo dłuższy. Jeśli wiążesz tradycyjną muchę, która rozszerza się, żeby stworzyć kokardkę, to krótszy koniec powinno wyznaczać to miejsce, gdzie się ona zwęża ku środkowi. Następnie składasz ten krótszy koniec tak, jak docelowo ma przebiegać – kokardka z jednej strony szyi, luźny koniec z drugiej. Jeśli muszka ma przewężenie, powinno ono wypadać pośrodku – tam, gdzie będzie węzeł. Dłuższy koniec przekładasz od dołu przez pętlę (jak w krawacie), pozwalasz opaść luźno (jak krawatowi), a następnie przeciskasz kokardę przez oczko, które właśnie utworzyłeś. Na tym etapie łatwo już się połapać, bo po tym ruchu mucha powinna być gotowa. Zostało tylko niewielkie dopasowanie: możesz wydłużać i skracać kokardy, za każdym razem dociągając węzeł. Jeśli dobrze wszystko zrobiłeś, powinieneś w ten sposób uzyskać muchę o właściwej szerokości. Jeśli nie, spróbuj jeszcze raz. Węzeł może być brzydki, to pomaga wszystkim zrozumieć, że to nie jest fabryczna mucha. A poza tym nieporadnie zawiązana mucha sprawia, że wyglądasz na nieporadnego chłopca. Clark Kent też tak wyglądał i jego dziewczyna bardzo lubiła, gdy wychodził z niego Superman.
Masz jedną wiadomość do odsłuchania:
Igor Mlądzki
DziennikarzPisze dla magazynów z pogranicza biznesu i lifestyle’u. Prywatnie miłośnik sportów outdoorowych, dobrej kuchni i podróży.
